moje całotygodniowe przemyślenie:
Zaliczymy albo nie zaliczymy. Jak zaliczymy to pijemy, a jak nie zaliczymy to też pijemy a potem, poprawiamy i też pijemy.
Raczej tak powinno być : Zaliczymy albo nie zaliczymy. Jak zaliczymy to sie uczymy na egzamin, a jak nie zaliczymy to też sie uczymy na pooprawkę, poprawiamy i pijemy wtedy .
nie wiem jak Wy, ale ja osobiście po nauce na koło doszedłem do wniosku że wolałbym żeby Marta robiła mały 15- minutowy teścik z określonego materiału np. z giełd lub z banków załóżmy co ćwiczenia, niż ten HARDCORE co teraz mamy. Tutaj trzeba geniusza żeby taką ilość materiału na ten czas w jakim się uczymy to wszystko ogarnął. Jeśli ktoś dostanie 5 okrzykniemy go euGENIUSZEM
Nie urażając mądrości naszych kolegów i koleżanek z grupy musze stwierdzic, że dostanie 5 czy 4 z tego kolo jest w 99% niemozliwe do zdobycia przez nikogo
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martyna dnia Pią 17:56, 14 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
to co jest na tej kartce to prawie wszystko z wykladow 
.